Pocztówka z Reunion…

Oprócz działania w kanionach zwiedziliśmy także wyspę, mimo iż nie było na to zbyt wiele czasu. Do napisania postu „pocztówka z Reunion” zainspirował mnie Mateo, który przez cały wyjazd próbował wysłać widokówki do rodziny, ale ciągle nie było na to czasu 😉 Dlatego wszystkim, którzy nie dostali od nas kartek, a chcieliby zobaczyć jak piękna jest wyspa, dedykuję ten artykuł 🙂

Warte zobaczenia są okolice czynnego wulkanu Piton de la Fournaise 2632 m, który znajduje się w południowo-wschodniej części wyspy w Parku Narodowym Réunion. Aby przedostać się w pobliże wulkanu wybraliśmy krętą drogę RN3, prowadzącą w poprzek wyspy. Z okien samochodów widzieliśmy gęstą dżunglę z przepięknymi paprociami drzewnymi.

P1160231

DSC_1212

Zanim dotarliśmy w okolicę wulkanu mijaliśmy niesamowite krajobrazy, mocno wcięte doliny, ze stromymi zboczami porośniętymi bujną, soczysto zieloną roślinnością…

DSC_1830

Im wyżej wjeżdżaliśmy, tym bardziej krajobraz ulegał zmianie. Bujna roślinność została zastąpiona przez suche krzaki, a kolor otoczenia przeobraził się w szaro-czerwony…

P1160292

DSC_1745

Przed nami nagle odsłoniła się gigantyczna dziura – stary wygasły już przed 2 tys.  lat Cratère Commerson.

GOPR0550

DSC_1746

Jadąc dalej krajobraz stawał się coraz bardziej marsjański… Rozległą płaską przestrzeń przecinała szutrowa droga prowadząca coraz bliżej wulkanu Piton de la Fournaise.

DSC_1775-kopia 4

DSC_1773

DSC_1769

DSC_1780

Wreszcie dotarliśmy na Pas de Bellecombe do małego schroniska, a zarazem punktu informacyjnego, z którego rozpoczynał się szlak na wulkan. Niestety nie wybraliśmy się na szczyt, ponieważ warunki pogodowe na wysokości przełęczy na 2300m nie sprzyjały – wiał silny, zimny wiatr, padał deszcz, a na całym horyzoncie rozciągały się chmury. W kalderze l’Enclos Fouqué wdało nam się zobaczyć jedynie mały krater Formica Leo, który i tak zrobił na nas spore wrażenie 😉

P1160350

P1160363

DSC_1805

DSC_1806

W drugim tygodniu wyprawy zwiedziliśmy niesamowite zachodnie wybrzeże pełne, wyrzuconych przez wzburzone fale koralowców. Wiejący od oceanu indyjskiego silny wiatr powodował gigantyczne około 5-6 metrowe fale, które tworzyły niesamowity spektakl rozbijając się o skalisty brzeg.

DSC_2892

Przejeżdżaliśmy także u podnóża wulkanu Piton de la Fournaise, tym razem jednak od południowo-wschodniej strony. Co kilka lat w trakcie erupcji wulkan zalewa całą drogę niszcząc ją doszczętnie. Mieszkańcy przyzwyczajeni są już do regularnych napraw na tym odcinku 🙂

DSC_2957

DSC_2950

DSC_2955

Niestety nie udało nam się zobaczyć wszystkiego co chcieliśmy… ale dzięki temu jest po co wracać na wyspę… 🙂

Paulina