To właśnie ten cel – Trou de fer – przyciągnie w tym roku na wyspę 8 osobową międzynarodową ekipę kanionigowców, w tym sześciu polaków, którzy postanowili dokonać pierwszego polskiego przejścia tego kanionu.
Polska ekipa składa się z członków Speleoklubu Dąbrowa Górnicza, Krakowskiego Klubu Wysokogórskiego, Tatrzańskiego Stowarzyszenia Kanioningowego, Wielkopolskiego Klubu Taternictwa Jaskiniowego oraz Instytutu Ratownictwa na Wodach Górskich i Powodziowych.
W składzie:
Olo Dobrzański
Prawdziwy czarny charakter polskiej sceny kanioningowej. 10 lat w kanionach, ponad 60 wypraw i wyjazdów w różne rejony kanioningowe, ponad 300 przeprowadzonych akcji. Znienawidzony przez (prawie) wszystkich, wyłącznie tępy upór, ślepo zorientowany wyłącznie na własne cele, zero bajek i sentymentów, lojalny tylko wobec siebie. Aktualnie jeszcze członek Speleoklubu Dąbrowa Górnicza, choć nie ukrywa że uczuciowo związany jest jedynie z klubowym magazynem. Ciemne partykularne interesy spowodowały że udziela się w Komisji Kanioningowej PZA, gdzie zanudza wszystkich tri-lonżem i węzłem yosemite. Wcześniej zajmował się lotnictwem ultralekkim i taternictwem jaskiniowym. Aktualnie poza kanionami profanuje wspin letni i lodowy, streetluge i zimowy freeride.
Zbigniew Tabaczyński – Tabaka
Przygodę z kanioningiem rozpoczął w końcu lat dziewięćdziesiątych, wówczas jako początkujący speleolog poznał pierwsze kaniony. Obecnie kanioning traktuje jako jedną z trzech górskich pasji. Poza wieloma kanionami, które dane mu było poznać i kilkoma, które eksplorował, za największy sukces uznaje wkład w zapoczątkowanie szkoleń skierowanych do polskich alpinistów i grotołazów zrzeszonych w Polskim Związku Alpinizmu. Z zamiłowania speleolog, narciarz wysokogórski, również instruktor PZA. Kaniony poznaje od 1998 r. Jeden z inicjatorów powstania w 2009 r. pierwszego w Polsce stowarzyszenia zrzeszającego osoby uprawiające kanioning.
Paulina Załubska – Tofik
Członek Krakowskiego Klubu Wysokogórskiego. Sporty ekstremalne uprawia „sezonowo”; wiosną i latem preferuje wspinanie oraz kanioning, zimą skitury, natomiast jesienią jaskinie. Przygodę z kanioningiem rozpoczęła kilka lat temu w Tatrzańskim Stowarzyszeniu Kanioningowym. Dotychczas działała w kanionach na Słowenii, we Włoszech, Austrii, Szwajcarii oraz na Bałkanach i Korsyce. W czasie wyjazdów często pełni funkcję operatora filmowego oraz „bawi się” w montażystę, aby chodź na chwilę zatrzymać minione wspomnienia… Sporty wpływają także na jej odmienne hobby – kompozycję, ale tu się zaczyna inna historia…
Zbigniew Malinowski – Malina
Ratownik wodny, Ratownik Instytutu Ratownictwa WGiP, Płetwonurek, Członek Tatrzańskiego Stowarzyszenia Kanioningowego – z wodą czuje się za pan brat… Po kanionach chodzi od kilka lat. Doświadczenie kanioningowe zdobywał głównie w Europie i na okolicznych wyspach. Najbardziej lubi wysokie, techniczne skoki. Zimą można go spotkać na podhalańskich stokach, gdyż działa jako Instruktor Narciarstwa. W wolnych chwilach objeżdża Tatry dookoła na motocyklu, przygrywa na gitarze lub śmiga na rowerze.
Mateusz Czerwiak – Mateo
Przygodę z canyoningiem rozpocząłem w 2011 roku, po wyprawie speleologicznej STJ KW Kraków na Słowenię. Po 3 tygodniach spędzonych w mokrych i zimnych jaskiniach odmiana jaką był canyoning była niesamowita. Słońce, upał, orzeźwiająca przejrzysta woda, i wszechobecna soczysta zieleń… to było to! Wszytko to było możliwe dzięki mojemu mentorowi Olowi, który wprowadził mnie w tajniki tego sportu. Później niejednokrotnie uczestniczyłem w wyjazdach kanioningowych w rejony na Słowenii, Włoszech, Francji (Alpy Nadmorskie oraz Korsyka), Rumunii i Czarnogórze. Kanioning traktuję jako wyzwanie otoczone piękną scenerią wytworzoną przez naturę… 🙂
Paweł Jankowski – ? …no cóż nie każdy musi mieć ksywę…
Swoje siły połączymy z polsko-amerykańską parą w składzie
Dominik Nadolski i Natasza Burroughs.