No i jesteśmy już z powrotem. Wszystkie nasze cele kanioningowe zrealizowane. W ciągu dwóch tygodni poszło sporo ciekawych akcji, także ta najważniejsza – Trou de Fer! Nie mniej już odczuwamy niedosyt – sporo kanionów (choć nie tylko) pozostało do zobaczenia. Pozostaje zatem planować kolejny wyjazd na tę odległą wyspę.
Oto krótka relacja filmowa zmontowana przez Paulinę.